20121212

5 teorii Wieloświatów


1. Nieskończone Wszechświaty

Jaki kształt ma czasoprzestrzeń? Uważa się, że najbardziej prawdopodobny jest kształt PŁASKI (ale to nie jest pewne), który rozciąga się w nieskończoność. Ze względu na to, że istnieje ograniczona ilość (a nie nieskończona) sposobów w jaki cząsteczki mogą się ułożyć w czasie i przestrzeni, czasoprzestrzeń musi się zaczynać i kończyć i znowu zaczynać i kończyć... krótko mówiąc: powtarzać się.

Prawdopodobnie gdzieś tam jest nieskończona liczba Ciebie w innych, niż Ty dzisiaj sytuacjach, innym ubiorze. Prawdopodobnie są Wszechświaty,  w których nie istniejesz.


2. "Balonowe" Wszechświaty

Druga teoria mówi, że inne Wszechświaty mogły powstać poprzez tzw. "wieczną inflację". Inflacja to zjawisko, które zaszło gdy Wszechświat rozszerzał się bardzo szybko i z łatwością - tak jak łatwo i szybko dmuchać jest balon, jak nie ma powietrza w sobie, z czasem jednak materiał, z którego wykonany jest balon jest coraz bardziej naciągnięty i ta sama siła, z którą dmuchaliśmy na początku sprawia, że balon rośnie coraz wolniej.

W naszym Wszechświecie inflacja (2 na poniższym rysunku) się już skończyła...



... natomiast wieczna inflacja mówi, że mogą istnieć inne Wszechświaty, w których jeszcze trwa, albo zatrzymała się. W ogromnym morzu przestrzeni istnieją odizolowane od siebie pęcherzyki czasoprzestrzeni, w których prawa fizyki mogą być całkowicie inne od znanych nam.

3. Równoległe Wszechświaty

Wg teorii strun mogą istnieć inne wymiary obok naszego, ale nasz mózg ich nie widzi, bo jest zaprogramowany tylko na 4 wymiary (3 wymiary + czas).


4. Wszechświaty wynikające z fizyki kwantowej

Kolejną teorią pozwalającą na Wieloświatowość to fizyka kwantowa, która określona jest poprzez probabilistykę, "przypadkowości", a nie poprzez ścisłą przyczynowość. Nic nie jest pewne, cząstki istnieją jednocześnie we Wszystkich możliwych pozycjach, dopóki my jej nie zaobserwujemy, nie wiadomo "jaka" ona jest (w wielkim uproszczeniu). Oznacza to, że cząstka musi skądś WIEDZIEĆ o tym, że jest obserwowana i coś wpływać na nią, albo po prostu...  my widzimy tylko jedną z możliwości, czyli inne możliwości powstają w innych Wszechświatach. Gdy mamy drogę i mamy rozwidlenie w prawo lub lewo i skręcamy w lewo to jednocześnie tworzy się drugi wszechświat w którym skręcamy w prawo. Mi osobiście jawi się to jako wielkie Drzewo Wszechświatów, albo raczej Drzewo Możliwości (zakładając, że czas idzie do przodu).

5. Matematyczne Wszechświaty

Czy matematyka to język, dzięki któremu można opisać rzeczywistość, rządzące się nimi prawa, czy sama w sobie jest rzeczywistością, a rzeczywistość, którą znamy jest jej interpretacją? Jeśli istotnie nasz świat jest MATEMATYCZNY, a natura jest matematyką, to możliwe, że inne Wszechświaty są jedynie innymi możliwościami/strukturami "matematycznymi". Plusami tego rozwiązania jest uwolnienie się od percepcji ludzkiej i uniezależnienie się od niej.

1 komentarz:

  1. Mnie jeszcze bardziej niż wszechświat interesuje to co jest poza nim. :) Nie tyle równoległe wszechświaty, co ośrodek w jakim się znajdują. Wytransferowanie swojej jaźni poza znaną nam przestrzeń uważam za jedyną możliwość pełnego poznania naszej rzeczywistości oraz źródła jej pochodzenia. Muszą być jakieś mechanizmy wpływania na to co jest na zewnątrz i na odwrót, być może dziś nazywamy to przypadkowością, ale ja w przypadek nie wierzę. Każda reakcja bierze się z jakiejś akcji. Po prostu nie potrafimy tego jeszcze zbadać.

    Do bólu głowy doprowadza mnie już myślenie czemu coś jest zamiast nie być. :P Łańcuch kolejnych, coraz większych zewnętrznych rzeczywistości i ich zbiorowisk może być nieskończony, a nawet się zapętlać.

    Nie wydaje mi się, by nasz świat był analogowy. Mam wrażenie, że jest to matryca z bardzo drobną podziałką, dla nas oczywiście nie do zmierzenia. :(

    Spodobał mi się jeden komentarz, przedostatni na stronie http://wyborcza.pl/1,75476,10763861,Diamenty_kwantowo_splatane.html autorstwa quant34

    OdpowiedzUsuń