20150107

Twory rozpieszczonych i abstrakcyjnych ludzi

Mimo wszelkich wad naszej służby zdrowia jesteśmy... uprzywilejowani. Mamy dostęp do szczepień, specjalistów, pielęgniarek, lekarzy. Mamy ratownictwo medyczne, środki przeciwbólowe, chemioterapię, ostre dyżury, nocne i świąteczne... Nie wnikam w jakiej formie występują te, wymienione przeze mnie rzeczy, w poszczególnych zakątkach kraju. Nie wnikam z jakimi problemami się borykamy, bo to tutaj nie ma znaczenia.

Wynalazki takie, jak szczepienia i leki potrafią docenić ludzie, którzy mają odpowiednią perspektywę. Jaką? Na przykład taką, że mają realną szansę umrzeć, być sparaliżowanym lub przewlekle chorym z powodu zarażenia się paskudztwem, na które jest szczepionka. Albo lekarstwo.

Anty-szczepionkowców, anty-GMO-wców uważam za twory abstrakcyjne. Z jakiej racji? Bo są abstrakcyjne. *koniec notki i wychodzi*

Poważnie jednak sprawę ujmując... Gdy się tak staje człowiek trochę bardziej świadomy i wie po prostu lepiej, jak na świecie wygląda ogólna sytuacja, to zaczyna patrzeć na pewne sprawy inaczej. Mniej pobłażliwie. Pogardliwie wręcz.

Posiadanie ideologii to luksus. Posiadanie ideologii nie popartej twardymi faktami i danymi to już taki luksus, że hoho! Pierwszy świat. Anty-szczepionkowcy to najbardziej uprzywilejowani ludzie. Bycie anty-szczepionkom to zwykła fanaberia rozpieszczonych ludzi, którzy nie mają co robić ze swoim czasem.

Z przywilejem jest tak, że jak go człowiek ma, to nie wie o tym i jest zwyczajnie ślepy oraz nie wie, jak bardzo jest uprzywilejowany. Tak więc gdy w Afryce walczą o dostęp do szczepionek, to w Polsce i innych krajach zachodu ludzie nie chcą się szczepić. Czemu? Bo człowiek, który ma wszystkie podstawowe potrzeby zapewnione w nadmiarze może zużyć czas na inne przyjemności. Może zacząć rozwijać swoją tożsamość. Na przykład dołączyć do jakiegoś ruchu. Wtedy przynajmniej nie jest "zagubiony" i ma tzw., "cel w życiu". Na przykład, narażanie własnych dzieci na śmierć. Fajne hobby.

Ludzie z dalszych stron świata, mniej uprzywilejowani nie mają luksusu posiadania ideologii. Nie mogą powiedzieć: jestem ANTY-współczesna-medycyna i potem, jakby to było w 100% okej, iść do szpitala z powodu powikłań jakiejś choroby, na którą jest dostępna szczepionka.

Ludzie są anty-cośtam nie dlatego, że naprawdę w to wierzą. Oni tacy są, bo po prostu mogą.

Innymi istotami, które nie mają szerokiego dostępu do medycyny i mają iście hardkorowe życie to zwierzęta.



Ta czaszka należała kiedyś do wilka. Ta poszarpana dziura na środku, powstała w wyniku guza (niestety opis zdjęcia jest dosyć lakoniczny). Wilk nie miał ibuprofenu. Nie miał antybiotyków. Nie miał szczepionki przeciwko tężcowi. Nie miał chemioterapii. Nie miał podanych leków przeciwko pasożytom. I dlatego umarł. Powolna, straszna śmierć. Rzeczywistość zupełnie inna od rzeczywistości bujających w obłokach rodziców z arystokracji.

Innym przykładem podobnej patologii kości jest to:


Polecam obejrzeć cały film, a jak nie chcecie to przewińcie na sam koniec. Czaszka tej nieszczęsnej wiewiórki tak wygląda tylko i wyłącznie dlatego, że się po prostu w jakiś sposób skaleczyła. Ona nie miała antybiotyków. Ona nie miała szczepionki. I umarła... z głodu.

Nie obrażajcie ludzi w prawdziwej potrzebie swoimi fanaberiami. Doceńcie to, co macie.

P.S. Mogę się założyć, że są rodzice, którzy nie szczepią swoich dzieci, bo chcą je zabić, albo im zaszkodzić. Tyrani domowi zawsze znajdą drogę. Oni się dobrze maskują... .

4 komentarze:

  1. Wierzchołek góry lodowej tego typu fanaberii. W Afryce nikt nie pyta o sens szczepień, bo naokoło ludzie umierają. Właśnie przeczytałem też o tym, że 70% Amerykanów nie wierzy w globalne ocieplenie lub ma je gdzieś. W jakimś rolniczym państwie afrykańskim dla większości mieszkańców to fakt oczywisty. Tam rolnicy widzą, co dzieje się z klimatem. Podobnie w Ameryce Centralnej, gdzie susze są już tak dotkliwe, że grozi to załamaniem cywilizacji.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przyprowadziła mnie tu strona "TAK dla szczepień" i ja tu zostaję wiernym czytelnikiem, bo tu jest zaiste pięknie.

    Świetny tekst i ciekawe załączniki. Akurat trafiło na mój stan, kiedy już się nie ma po prostu siły ani nerwów tłumaczyć ludziom jeszcze raz tego samego, co zdaje się przecież oczywistą oczywistością.

    Z wyrazami szacunku
    Kazik

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co Ci się najbardziej podoba? :-)

      Usuń
    2. Na stronie? Ciekawostki medyczne, dbałość o risercz (ten megapost o rzekomym uzależnienia rozróżniania kolorów od płci!), no i dobrze to wszystko się czyta, czy to recenzja tragicznego filmu, czy zagwozdki medyczne (lubię Twój humor, nawet, jeżeli czasem jest bardzo gorzki).
      W tej notce - słuszna uwaga o luksusie marudzenia na bycie szczepionym, zainteresowała mnie też czaszka nieszczęsnego wilka (chętnie w wolnym czasie więcej poczytam o chorobach mózgu dotykających zwierząt).

      Tak więc cieszę się, że trafiłam na nowy blog, który dobrze się czyta, dużo można się dowiedzieć i często pojawiają się na nim notki. Oby tak dalej!

      Z wyrazami szacunku
      Kazik

      Usuń