20150507

Smoki, elfy, kosmici, inteligentna maź - spoko, to futuryzm, fantazja; równość płci - przecież to nierealne!!!

Pamiętam, że na pewnym blogu autorka pisała o Lemie i o tym, jak bardzo mało opisał on w swoich książkach dobrych kobiecych postaci. Zarzut nie dotyczył tylko nijakości tych kobiet, ale ogólnie słabej reprezentacji kobiet w jego dziełach.

Obrońcy Lema, jak zwykle w podobnych przypadkach mieli niezawodny argument: "ale on żył w innych czasach". I to mnie szczerze bawi.

Lem był futurystą. Futurystą. Jego rolą było wybieganie w przyszłość. 



Opisywał on wiele różnych możliwych scenariuszy rozwoju ludzkości. Odpowiedzcie sobie szczerze, czy naprawdę inteligentny mężczyzna, jak Lem, był w stanie wyobrazić sobie życie w formie świadomej planety, ale idea równości płci już przerasta jego możliwości intelektualne...? "Bo żył w innych czasach"? Wow. Szczerze wprawia mnie w osłupienie ten "argument". Tak na marginesie... on żył w czasach, w których feminizm się rozwijał. On nie mieszkał w jaskini.

Powiedzmy to wprost: Lem świadomie wybrał umniejszenie roli kobiet w swoich książkach i zahamowanie rozwoju feminizmu w swoich wizjach przyszłości. Świadomie wybrał bierność i nie poruszanie tego tematu. Chyba jednak ten stary dziad taki inteligentny nie był...

1 komentarz:

  1. Jakoś w Star Treku wybiegli w przyszłość i przewidzieli, że ludzkość rozwinie się na tyle, by nie dyskryminować ze względu na płeć. No przynajmniej w tych pierwszych Star Trekach, bo później to już było coraz gorzej.

    OdpowiedzUsuń